Najnowsze wpisy, strona 5


lis 18 2002 Ale ja mam zapłon...
Komentarze: 0

Czesto tutaj piszę...  aż jestem pełna podziwu sobie. Nie mam ostatnio o czym pisać, bo chyba nie zacznę gwęgać o tym, że dwóch gości ma przerypane, bo wybrali sobie zły obiekt westchnień (hehe mnie) albo o tym, że osatnio zawalam wszystkie sprawdziany. Dzisiaj dostalam akurat pałę z niemca. Mówi się trudno. Ach mialam się nie dołować ..... wrr. Nie no ale o tym to napiszę do to mnie dobija. Nie mogę tego dłużej nosić w sobie bo mnie krew zalewa. Jest u mnie w budzie, a właściwie w klasie taki Kokos. Myślalam że jak pójdę do gimnazjum to go zgubię, a tu tał przyczepił się jak rzep. Kurde kujon walony, ale akurat do tego nic nie mam bo jak chce to niech się uczy na blachę zaiast coś zrozumieć. Problem jest w tym, że jako osoba inteligentna (może i mająca jakąś wiedzę w głowie, tak chyba mam) stwarzam dla niego zagrożenie. Bo nie dość, że tego czego on nie wykuje (a kuje po to, bo myśli, że coś zrozumie) to ja tłumaczę sobie na CHŁOPSKI ROZUM (on jednak takiego nie ma) i zawsze z pytań wychodzę obronną ręką w tym czasie kiedy on się gubi. (Fakt nie da sie na logikę wziąć niemca ale to szczegół) I skubany się kapnął o co biega. (szkoda, bo przez 3 poprzednie lata nie byl taki bystry) I tutaj jest mój problem, bo kapucyn chce mi zatruć życie. Nie dosć, że to taki przedłużacz to jeszcze jaki zazdrośnik, chora ambicja i lizus (współczucia przyszła żonko Kokosa). Skubany cały czas mi w czymś przeszkadza, to mi kurde zabiera zeczyt, jak przepisuje się od czasu do czasu jakąś domówkę to jeszcze pyskuje i przedrzeźnia. (mam chyba ze 100 kg w tym swoim worku zwanym brzuchem gdzie ja chyba coś około połowy tego i mi wyskakuje z takim czymś) Jak ja tego nienawidzę! A mój języczek od razu się ostrzy. zisiaj o mało gnoja nie pobiłam, a właściwie pobilam tak mnie wkurzył, że mu z plomby dalam.(kurde a niech mam menda) To mnie gnój postraszył, że mi życie zepsuje. ChMWD (miałam się nie rugać ...) Trochę lipnie byłoby podpać w nowej szkole ze względu na to, ze moja wycha to taka żyleta i poza tym to nie wiem czy naszczęście czy nie pracuje tam mój wujek ... Szkoda mi go trochę bo sie biedny wychwalil mną trochę (wtedy to miał czym bo jak miało się śrenią 5.0)

A walić to nie będę sie przejmowała jakimś wytworem palmy. Ufff aż mi lżej jak to sobie napisalam tutaj, nie wiem jeszcze jak się zemszczę ale coś wymyślę, w tym to akurat jestem lepsza niż w logice. Dobra ide zrobię sobie rodzinkę Kokosa w Simsach i  potopię wszystkich w basenie, a nie sorry najpierw ich odchudzę ...

madzia_samo_zlo : :
lis 08 2002 Ach ten śnieg ...
Komentarze: 0

Nie wiem jak u Was w mieście ale u mnie spadł już pierwszy śnieżek, nawet nie dzisiaj a wczoraj. Ja za bardzo się nie cieszę bo już dawno wyrosłam z sanek Większą frajdę ode mnie mają za to chłopaki z mojej klasy. Jezu, jak oni nas (tzw. dziewczyny) umyli .... Całą buzię mialm w śniegu bo mnie i moje dwie kumpele bydło zmoczyło na ostatnim przystanku. Rozwalili mi fryz nad którym się tak staralam :( ach be, chłopcy odwdzięczymy się im we wtorek (hehe). Na domiar złego rozpięli i plecak i sie wysypały się wszystkie książeczki ..... Ogólnie było fajnie i mam nadzieję, że osoby inteligentne skumaly się, że sie brachtam.

Nie mam co pisac, ostatnio się skumalam, że ktoś mi pokasował notki alebo jakoś je schował, bo ja ich nie widzę. Dobrze mi się pisze tego bloga bo czuję, że piszę dla siebie a nie pod publiczkę. Niektórzy myslą, że te zworoty do Was są specjalnie. I tu są w błedzie. Ja sama wchodzę na jego i czytam sobie z nudów. A z resztą po co ja się tłumaczę....

Jutro muszę pojechać po buty, bo nie będę chodziła w adidaskach, no to spadam bo trzeba się wyspać  (gdybym chociaż zasnęła ....).

madzia_samo_zlo : :
paź 30 2002 Ja ich chyba wydupce
Komentarze: 1

Nie no! Te ludziki to chyba nie mają innych problemów. Cały czas płacza przez kogoś na kim im zależy. Np. moja dobra kumpelka wczoraj miała denny humor bo okazało się, że jej obiekt westchnień ma laskę. Kurde, szkoda mi jej bo wiem jak ona go "bardzo lubi".Jak tylko z nim pogada to odrazu jest szczęśliwa. Wszystkich nieszczęśliwie zakochanych chyba w końcu wydupce z mojego GG.  Fuck, znowu  zapomniałam o sobie. Cofam to wszzystko.Wiecie dlaczego nie jestem pewna togo co pisze, bo kiedy przypomni mi sie "alfons" to przypominam sobie co było ze mną. Jaka byłam szcześliwa kiedy poprosił mnie o chodzenie, kiedy ze soba gadaliśmy i wygłupialiśmy. Ale też źle było jak zapominał o mnie i szedł do koleżanek. Nie byłam zazdrosna ale w końcu to stało sie wkurzajace kiedy wprzytulał sie do jakiejś gościówki a mnie zostawiał. Całe szczęście, że zerwałam, a może źle, już nie wiem. Głupia jestem w pewnych momwntach swojego życia. No ale dużo osób lubi tą GŁUPIĄ MADZIĘ."Miłość - to ciekawe jak zmnienia człowieka ..."

madzia_samo_zlo : :
paź 28 2002 Wszędzie tylko miłość
Komentarze: 1

Biedactwa. Co druga osóbka na GG na w opisie coś o miłości. Z jednej strony im zazdroszczę a z drugiej współczuję. Pamiętam jak jeszcze niedawno przeżywałam to jak chodziłam z Mateuszem, a później to nasze rozstanie.Dobra to może wytłumacze to moje zdanie powyżej. Otóż zazdroszczę im troche tego, że mają za kim latać i o kim myślec. Fajnie jest mieć żabki w brzuchu. Z drugiej jednak strony zdarza się też coś takiego co się zwie Niespełniona miłość. I to jest BEEE. Do kosza to !!!!

Może koniec o tym bo się jeszcze popłaczę. Heh żartuję, ale za to fajny poranek miałam, typowy poranek Madzi. Wstałam o 6:00 bo musiałam jeszcze z netu parę rzeczy ściągnąć na pracę domową, bo wczoraj jak na złość nie było netu (wrr).Dwadzieścia minut później wszystko było gotowe, więc poszłam do wyrka. Miałam wstać kolejne dwadzieścia minut później do się umówiłam do szkoły ale jak zerknęłam za szybkę to: to wszystko olałam. Wkońcu o godzinie 7:15 ostatecznie pożegnałam się z łóżeczkiem. Chiałam tylko jeszcze poinformować, że do szkoły miałam na 8:00. Przypomniałam sobie, że mam dzisiaj dwa W-F-y a moje dresiki są w praniu, szybko wygrzebałam ze sterty wszelkiego syfu moją Wenus i przystąpiłam do operacji usuniecia gigantycznych włosków z nóg. W pół do ósmej było wszystko git ale problem był w tym, że byłam w koszulce nocnej, więc szybko wyjęłam coś z szafy i założyłam to na siebie. Umyłam zęby i oczywiście przypomniałam sobie, że nie mam biletu, ale w taki ziąb nie chciało mi się na piechtę dymać do szkoły. Kupiłam bilet i pobiegłam na przystanek z którego akutat objeżdżała "5" i w biegu do niej wsiadłam. Całe szczęście, że nie spóźniłam sie do walonej budy, bo miałam jeszcze dużo do zrobienia na tej przerwie.....

madzia_samo_zlo : :